Archiwum wrzesień 2005


wrz 29 2005 Bez tytułu
Komentarze: 2
No, no, no... liryczny żem niczym zapoznany kiedyś pan Wiesiek (by nie rzec znajomy żul) w zaprzyjaźnionym barze Piwosz (by nie rzec obskórnym wyszynku przyciągającym same męty) po spożywanym grzdylami (by nie rzec dużymi łykami) trzecim wysokogatunkowym napoju owocowym (by nie rzec ohydnym wykręcającym mordę jabolu).
uliczny_marzyciel : :
wrz 28 2005 Bez tytułu
Komentarze: 6

O nie! Nie będzie mi tu pinda pierdolić o naganie. Niech spróbuje. To ja tyram jak wół. Nie dość, że ryję po godzinach, za co nikt nie zabuli, nie dość, że pracuję przy biurku dla karła z wadą wzrostu, a nie normalnie wyrośniętego faceta, nie dość, że niemal nie wstaję od tego jebanego biurka, nie dość, że na porządku dziennym są komentarze ludzi "was to najlepiej byloby wyjebać jakimś granatem", to ten pierdolony babsztyl mówi o naganie! A tego, że przez takich skurwysynów, meneli, żuli i nierobów wylądowałem na kilka miechów w szpitalu, to się już nie widzi! Niech jeszcze raz wspomni, a naślę inspekcję pracy, bo siedzenie przez 8 godzin w tym jebanym dymie z fajek, które ona z koleżanką wciąż buli to nie jest pierdolony pikuś. A przecież kurwa mówiłem, że lekarz zalecał mi unikanie zadymionych i zakurzonych pomieszczeń. A obecne kłopoty ze zdrowiem to niby kurwa skąd? Z choinki? Niech usłyszę o naganie jeszcze raz. To wygarnę jebanym nieukom, co to przez pięć lat nie potrafią nauczyć się różnicy między podglądem wydruku dokumentu Worda od jego normalnego widoku i za kazdym razem piszczą: "a co to się zrobiłoooo?". Wygarnę o ciągłym łażeniu do fryzjera, choć nie fryzjer, a kurwa tylko felczer może im pomóc, wygarnę o ciągłym lataniu na jebane zakupy tam i z powrotem jak rumuńscy handlarze.

 

uliczny_marzyciel : :
wrz 24 2005 Bez tytułu
Komentarze: 2
Zdechlak, zwykły zdechlak ze mnie, nic więcej. Nie dość, że pogoda i ochłodzenie rozwaliły, a raczej rozłożyły z gorączką, szumem w uszach, bólem gardła i całkowitym osłabieniem, to w dodatku zagnały do barłogu.
uliczny_marzyciel : :
wrz 20 2005 Bez tytułu
Komentarze: 2

Być pierwszym, być mistrzem, być najlepszym. Jestem najlepszy. W tym co najgorsze.

 

uliczny_marzyciel : :
wrz 13 2005 Bez tytułu
Komentarze: 2

Do poważnych mądrości, ambitnych planów, wielkich projektów i skarbnicy pomysłów musze dodać skromny zaczyn w postaci sentencji na każdy dzien. Na początek kilka myśli z aktualnymi datami:

 

12 wrzesień

Nie wkurwiaj/cie mnie.

 

13 wrzesień

Pierdol/cie się.

 

14 wrzesień

Dziś możesz/cie pocałować mnie w dupę.

 

15 wrzesień

Niech spierdalają.

 

uliczny_marzyciel : :