lis 16 2004

Bez tytułu


Komentarze: 3

Pozory. Żyję samymi pozorami, inni widzą we mnie tylko iluzje. Czyż to, że jestem kimś więcej niż się innym wydaje i że jestem kimś wyjątkowym nie należy do pozorów? To jedna wielka iluzja. Monstrualna niedorzeczność. Życie wewnętrzne, emocje, uczucia to jeden wielki maraton pozorów, widm przeszłości i imaginacji nieznośnych myśli świdrujących głowę niczym mrowie drobnych igieł wbijanych pod paznokcie. Ot, taka niewinna dziecięca zabawa.

 

uliczny_marzyciel : :
kobieta zamężna
17 listopada 2004, 08:01
czasem potrzebne są złudzenia... by móc żyć...
16 listopada 2004, 21:41
pozory, niedomowienia pragnienie bycia tak blisko a jednoczesnie tak daleko innych....
16 listopada 2004, 21:29
Ale widzisz, te pozory są dostępne tylko nam, stojącym na ostatnim, najwyższym szzeblu drabiny.

Dodaj komentarz