paź 09 2005

Bez tytułu


Komentarze: 2
Ilekroć wraca ten tępy ból w piersiach, ilekroć pojawiają się trudności z oddychaniem, tylekroć świadomość śmiertelności, kruchości czy najwłaściwiej "zdychalności" własnego życia staje się dla mnie niebezpiecznie namacalna i mocniejsza. Mocniejsza, ale jednocześnie paraliżująca, bo perswadująca po cichu o rezygnacji z przywiązywania się do kogokolwiek i czegokolwiek oraz rezygnacji z jakiejkolwiek formy angażowania się w związki międzyludzkie.
uliczny_marzyciel : :
09 października 2005, 09:12
Sekundy, chwile, czy momenty, te takie malutkie okruszki życia, są bezcenne, podarowane nam przez Los. Wiem, że nieraz je trwonimy, pod wpływem osobistych odczuć, nagłej rezygnacji, czy depresji... Jednak dla każdego z nas dany jest podarunek przyszłości...
09 października 2005, 00:34
...każdy ma do tego prawo,niezależnie od czasu,który mu pozostał...powiem więcej-im mniej czasu tym mocniej trzeba wyciskać z niego jak najwięcej,korzystać i cieszyć się nim a nie odliczać go i żałować każdej utraconej minuty...czasem trzeba po prostu być egoistą,może nie do końca,ale trzeba...

Dodaj komentarz