Jak to jest, gdy twoje doznania piękna stają się intensywniejsze, zwielokrotnione? Z pięknem gór, ich klimatem, atmosferą, ostrym powietrzem i zapierajacymi dech w piersiach widokami. Z pięknem kobiecego ciała, jego dotykiem, pocałunkiem i emanującym wiecznie ciepłem. Z pięknem wychodzącym spod palców innych ludzi ku chwale Boga pod postacią wiekowych urokliwych drewnianych kościołów czy cerkwi. Jak to jest? Po prostu brak słów.
Dodaj komentarz