Archiwum grudzień 2004


gru 25 2004 Bez tytułu
Komentarze: 5

Oszukuj, kłam, obrażaj, upokarzaj, bądź mściwy, pognębiaj, spotwarzaj, bądź cyniczny i arogancki, jątrz i skłócaj innych. Rób to, a nareszcie będziesz mógł mówić i robić to, o czym naprawdę myślisz i czego w gruncie rzeczy pragniesz. Dzięki temu dasz innym to, na co w rzeczywistości zasługują i czego są warci.

 

uliczny_marzyciel : :
gru 21 2004 inaczej
Komentarze: 2

Spróbujmy inaczej. Może tak:

Niedawno skończyłem oglądać "Dużą rybę" Tima Burtona. Tego mi było trzeba! Oderwać się na chwilę od japońskich i skrajnie pesymistycznych obrazów Takeshi Kitano, po których wypadało tylko albo schlać się na amen albo mysleć o życiu pozagrobowym. A tak naprawdę "Duża ryba" to naprawdę ładny film. I jest utrzymany w starym dobrym burtonowskim klimacie, gdzie jest nieskazitelnie bajkowo i zarazem groteskowo ("Edward Nożycoręki" się przykładowo kłania). A film powinien obejrzeć każdy facet, ktory ma lub miał problemy z wzajemnymi relacjami z własnym ojcem, co w naszym polskim przypadku deje zapewne jakieś 95% męskiej populacji.

Pisząc te słowa zajadam się kanapkami z serem, ale tym prawdziwym francuskim! i popijam to wszystko yerba mate (kto czytał Cortazara, ten wie o co chodzi). Ser pychota pierwsza klasa! Caprice coś tam Dieux co chyba znaczy "kaprys Boga". Rzeczywiście nazwa adekwatna do smaku, a swoją drogą tak ochrzcić pokarm, to mogli chyba tylko Francuzi.

 

uliczny_marzyciel : :
gru 21 2004 najważniejsza jest fachowość
Komentarze: 3

- Jestem chory. Lekarz doradził mi postawienie baniek. Umiesz stawiać bańki?

- O tak! Moi uczniowie coś o tym wiedzą.

 

uliczny_marzyciel : :
gru 18 2004 Bez tytułu
Komentarze: 9

Kiedy zaczniesz żyć naprawdę?

 

uliczny_marzyciel : :
gru 11 2004 Bez tytułu
Komentarze: 5

Nie dzieje się nic. Codzienność toczy się swoim leniwym i okropnie powtarzalnym rytmem, gdzie nie można odróżnić poniedziałku od czwartku, a tego z kolei od innego dowolnego dnia. Staram się więc jak mogę odganiać natrętne myśli i odczucia o braku satysfakcji z wszelkich własnych poczynań przypominające bezmyślne przesypywanie piasku raz lewą, raz prawą dłonią.

 

uliczny_marzyciel : :