Komentarze: 5
Zawsze ironiczny uśmiech gości na naszych twarzach, gdy słyszymy o miłości kogoś do kobiety, którą i my kochamy. Mówimy wtedy: "On? Jak on może/mógł ją kochać? Przecież on nie jest zdolny do takich (w domyśle - głębokich) jak my uczuć! Jego uczucie to skarłowaciała, niezdolna do wyższych poświęceń, karykatura miłości!". Tak to zwykle wygląda.